
Rzadko się zdarza, żeby ktoś wpadł w tarapaty tylko dlatego, że zasnął. Tak się przynajmniej zdawało Kociołkowi, nieco marudnemu i wiecznie głodnemu kocurowi, który uciął sobie drzemkę w otwartej walizce swojej Pańci i obudził się… na stacji kosmicznej. Jak kot sobie poradzi i czy okaże się przydatny podczas misji pozaziemskiej? Przekonajcie się sami. W Kosmosie nigdy nic nie wiadomo… Miau! Będzie ko(s)micznie!
Zajrzyjcie do najnowszego numeru „Kumpla”, bo w nim specjalny KONKURS, w którym do wygrania książki „Kocioł. Pierwszy astroMIAUta” ufundowane przez Wydawnictwo BIS.