URWAĆ SIĘ Z CHOINKI
– Z choinki się urwałeś? – zapytał Piotrek młodszego brata, a usłyszała to Julka, gdy przechodziła obok pokoju.
– Mamo, mamo, Bartuś wlazł na choinkę i spadł! – wykrzyknęła dziewczynka.
Kiedy mama weszła do pokoju, Piotrek siedział koło Bartka i go pilnował, tak jak prosiła.
– Nic się nie stało – odezwał się starszy chłopiec. – Bartek powiedział, że chciałby od Mikołaja prawdziwy statek kosmiczny, więc go spytałem, czy urwał się z choinki. Chyba Julka nie zna tego powiedzonka i dlatego zrobiła niepotrzebny alarm.
URWAŁEŚ SIĘ Z CHOINKI? – tak powiesz do kogoś, kto nie orientuje się w sytuacji, kto powiedział coś dziwnego, nieoczekiwanego.
UBIERAĆ SIĘ NA CEBULKĘ
– Krzysiu, dzisiaj ubieramy się na cebulkę, bo jest bardzo zimno – powiedziała mama i poszła do pokoju po rzeczy.
W tym czasie Krzyś udał się do kuchni. Wziął do ręki cebulę i zaczął głośno się zastanawiać:
– Hm, ubieramy się w cebulę… Tylko jak? I co to da?
– A co ty tu robisz? – spytała po chwili mama.
– Ubieram się w cebulkę…
– Nie w cebulkę, ale na cebulkę – przerwała Krzysiowi mama. – To nie znaczy, że masz coś zrobić z tym warzywem. Ubierać się na cebulkę to znaczy nakładać jedną warstwę ubrań na drugą, co przypomina warstwy na bulwie cebuli. Kiedy się tak ubierzesz, będzie ci naprawdę ciepło.
UBIERAĆ SIĘ NA CEBULKĘ = ubierać się ciepło, nakładając jedną warstwę odzieży na drugą.
